Czerwiec, 2016
Dystans całkowity: | 1768.80 km (w terenie 262.00 km; 14.81%) |
Czas w ruchu: | 71:20 |
Średnia prędkość: | 24.80 km/h |
Maksymalna prędkość: | 62.40 km/h |
Suma podjazdów: | 6184 m |
Liczba aktywności: | 24 |
Średnio na aktywność: | 73.70 km i 2h 58m |
Więcej statystyk |
Kanie-Mława-Elbląg-Stegna
-
DST
360.00km
-
Teren
25.00km
-
Czas
15:20
-
VAVG
23.48km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Podjazdy
1250m
-
Sprzęt Merida Big 9
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na planowaną od długiego czasu wycieczkę "na raz" nad morze szykowałem się z Adamem od dłuższego czasu. O formę byłem spokojny, niewiadoma była pogoda. Trafiły nam się akurat wichury sezonu. Na szczęście dominowały wiatry południowo-zachodnie, wiało więc w plecy, choć było też trochę dłuższych odcinków z wiatrem bocznym. Wyjechaliśmy 19:20 w piątek. Pierwsze prawie 100 km to szybka jazda z wiatrem na Nowy Dwór Maz.-Pomiechówek-Joniec- Sochocin, po drodze uciekamy raz przed deszczem, moczy nas raczej symbolicznie. W Sochocinie pod Orlenem (niestety tylko otwarte okienko) jesteśmy przed 23, jest już ciemno i trochę zimno, średnią mamy w granicach 28 km/h. Po 15 minutach ruszamy prowadzeni nawigacją gogle, puste drogi, dobre nawierzchnie i raczej korzystny wiatr, czasem ścigają nas wiejskie burki, więc tempo nie spada. Po godzinie ufając ślepo nawigacji wjeżdżamy w las, kończy się droga, jedziemy jakąś miedzą, potem z buta bo w głębokim piachu założone specjalnie na okazję jazdy po asfaltach oponki 1,5 nie dają rady, do tego dochodzą przenoski bo wiatr skosił wiele drzew. W godzinę robimy pewnie z 10 km, klnę pod nosem ale staram się to traktować jako niemal nieunikniona przygodę i nowe doświadczenie w debiucie na tak długiej trasie. W końcu jakoś docieramy do asfaltów, za chwilę jesteśmy na "7" 10 km przed Mławą, ale zamiast ją przeciąć jak podpowiada nawigacja ja się upieram na jazdę poboczem do Mławy. Ruch stosunkowo niewielki więc jedzie się nieźle i nawet powraca dobre tempo. W Mławie skręcamy na Działdowo jest bardziej na zachód dokucza wiatr, jest zimno (a ja optymistycznie z ciepłych ubrań to wziąłem rękawki) i zaczynam ziewać. Tempo spada do 22-24, stajemy na Orlenie w Działdowie, jest gościnna Pani, kanapa, duża kawa i hot dogi, więc siedzimy tam ponad pół godziny. Ruszamy już po widnemu, morale wzrosło ale tempo już nie. Po 10 km jeszcze raz dajemy się podpuścić nawigacji i znowu las i przenoski ale tym razem mniej piaszczyście no i jest widno, po 20 minutach jesteśmy na asfalcie i tym razem może nawet był to skrót. Dalej wjeżdżamy w rejon Garbu Lubawskiego, piękna droga z "niszczącymi" Adama podjazdami. Jeszcze trochę walki i o 6:30 stajemy na popas w Orlenie w Iławie, tu powtórka z Działdowa tylko kanapy brak. Dalej ładnie wzdłuż Jezioraka, zaliczamy też wieżę widokową na jezioro i jedziemy coraz mozolniej przez pojezierze. Tym razem ja zamiast GPS dodaję trochę trudności w postaci 8 km odcinka po kocich łbach z epoki Hitlera. Po kolejnej godzinie kończą się górki, wjeżdżamy na płaskie Żuławy, wieje okrutnie coraz częściej z boku - tempo może ze 20 km/h, nie mamy co jeść a sklepu nie ma przez następna godzinę jazdy. Przed południem docieramy nad Nogat, pozostało jakieś 25 km i jest sklep. Zjadamy całe ciasto i ładujemy się redbulami. To już ostatni etap, wiatr nas poniewiera ale staram się ciągnąć cierpliwie naszą wyprawę, nawet doganiamy jakiś okolicznych bajkerów, czyli nie jesteśmy jeszcze totalne trupy. Ostatnie 7 km to jazda główna drogą na Krynicę wraz z zagrzanymi kierowcami, dobrze ze wiatr znowu w plecy. Na ostatnich 2 km sprawdzam na co mnie jeszcze stać i grzeję 32 - 35 km. Wreszcie po 355 km i 18 godzinach (z czego 15 godzin to jazda a 3 odpoczynki) docieramy do tabliczki Stegna. Znajdujemy kwaterę i świętujemy wyprawę, jest rybka no i piwko też ale 20:30 już śpimy.
ps. Moderator zakwestionował czy stać mnie na przejechanie 360 km na raz, ciekawe co zrobi jak w przyszłym roku wrócę rowerem następnego dnia a nie pociągiem :). Może moderatora jakoś przekona to
http://www.mazoviamtb.pl/Boguslaw_Waclawek_6464
Oczywiście rozumiem czujność i pozdrawiam :).
do pracy i z powrotem
-
DST
55.00km
-
Czas
02:05
-
VAVG
26.40km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Podjazdy
180m
-
Sprzęt Merida Big 9
-
Aktywność Jazda na rowerze
do pracy i trening z Velmarem
-
DST
80.00km
-
Teren
3.00km
-
Czas
03:02
-
VAVG
26.37km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Podjazdy
170m
-
Sprzęt Merida Big 9
-
Aktywność Jazda na rowerze
Merck-Amplico-dom
-
DST
36.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:33
-
VAVG
23.23km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Podjazdy
80m
-
Sprzęt Merida flx xt
-
Aktywność Jazda na rowerze
mazovia Ciechanów (86+12)
-
DST
98.00km
-
Teren
88.00km
-
Czas
03:50
-
VAVG
25.57km/h
-
VMAX
49.00km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Podjazdy
835m
-
Sprzęt Merida Big 9
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po brawurowej jeździe w Rogowie, która zakończyła się odcięciem i umieraniem na ostatnich kilometrach postanowiłem w Ciechanowie pojechać spokojniej i z respektem. Pierwsza godzina to spokojna jazda na kole, choć były możliwości i miałem ochotę pojechać mocniej. Druga część pojechana mocniej w 3 osobowej równej grupie, choć większość prowadzenia spadła na mnie. Jechałem z przeciwnikiem z kategorii i 5 km przed metą zacząłem już próby odjechania, udało mi się na 2 km przed metą (na szczęście była górka). Wreszcie stanąłem na pudle i zakończyłem pierwszą część sezonu najlepszym wynikiem w życiu.
do pracy i z powrotem
-
DST
54.00km
-
Teren
4.00km
-
Czas
02:08
-
VAVG
25.31km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Podjazdy
150m
-
Sprzęt Merida flx xt
-
Aktywność Jazda na rowerze
do pracy i z powrotem
-
DST
54.00km
-
Teren
4.00km
-
Czas
02:03
-
VAVG
26.34km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Podjazdy
170m
-
Sprzęt Merida flx xt
-
Aktywność Jazda na rowerze
do pracy i z powrotem
-
DST
54.50km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:10
-
VAVG
25.15km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Podjazdy
170m
-
Sprzęt Merida Big 9
-
Aktywność Jazda na rowerze
do pracy i z powrotem
-
DST
59.00km
-
Teren
10.00km
-
Czas
02:14
-
VAVG
26.42km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Podjazdy
203m
-
Sprzęt Merida Big 9
-
Aktywność Jazda na rowerze
do pracy i z powrotem
-
DST
60.50km
-
Teren
10.00km
-
Czas
02:15
-
VAVG
26.89km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Podjazdy
215m
-
Sprzęt Merida Big 9
-
Aktywność Jazda na rowerze