Bodzio826 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:841.00 km (w terenie 306.00 km; 36.39%)
Czas w ruchu:33:53
Średnia prędkość:24.82 km/h
Maksymalna prędkość:58.00 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:60.07 km i 2h 25m
Więcej statystyk

do pracy a z powrotem przez KPN

  • DST 75.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 02:46
  • VAVG 27.11km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Merida flx xt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 27 września 2012 | dodano: 28.09.2012



do pracy i z powrotem

  • DST 53.50km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 26.31km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Merida flx xt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 26 września 2012 | dodano: 27.09.2012



do pracy i z powrotem

  • DST 54.80km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 25.29km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Merida flx xt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 25 września 2012 | dodano: 26.09.2012



Mazovia Rawa Maz. (plus 10 km rozgrzewki)

  • DST 88.00km
  • Teren 80.00km
  • Czas 03:40
  • VAVG 24.00km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Merida flx xt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 września 2012 | dodano: 26.09.2012



do pracy i z powrotem

  • DST 53.80km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 27.59km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Merida flx xt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 września 2012 | dodano: 21.09.2012



do pracy i z powrotem

  • DST 53.60km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 26.15km/h
  • Sprzęt Merida flx xt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 września 2012 | dodano: 18.09.2012



pomaratonowy rozjazd

  • DST 20.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 24.00km/h
  • Sprzęt Merida flx xt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 września 2012 | dodano: 18.09.2012



Piwniczna MTB Maraton (+ rozgrzewka)

  • DST 85.00km
  • Teren 83.00km
  • Czas 05:00
  • VAVG 17.00km/h
  • VMAX 58.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Merida flx xt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 września 2012 | dodano: 18.09.2012

Po dwuletniej przerwie powróciłem na prawdziwy górski maraton. Start w znanej narciarzom Suchej Dolinie na wysokości 700 metrów. Przed startem zwiedzam sobie parę pierwszych i ostatnich kilometrów - lubię wiedzieć co będzie na końcu, pogoda dopisuje, jest pogodnie około 10-12 stopni. Start giga o 10.00, kameralna atmosfera nikt się nie przepycha, jest niespełna 100 osób. Wraz z Jackiem którego w głębi duszy podziwiam za odwagę bo wiem., że spędzi na trasie trochę więcej czasu niż ja, ale nie daję tego po sobie poznać żeby się chłopak nie zestresował. Dla mnie to też debiut na giga w górach, więc mam swoje stresy i na pół godziny przed startem zaliczam klasyczne rozwolnienie. Pierwszy podjazd to 2 km po płytach ale b. stromo trzeba uzywać przełożen 1/1, potem trochę podprowadzania, podjazdu i jesteśmy na szczycie Niemcowej. Zaczyna się zjazd, najpierw niezbyt trudno ale i tak Niemcowa zabiera mi oba bidony. Po paru minutach pojawiają się parometrowe doły z korzeniami, część zjeżdża niektórzy sprowadzają. Ja też nie kozakuję - obiecałem sobie ostrożność, choć w porównaniu do 2010 zjazdy idą mi troche lepiej. Mniej więcej w tych rejonach szczupaka zalicza Maciek a Jacek rozwolnienie. Wyjeżdżamy z lasu gnamy po łąkach, druzkach polnych , przelatujemy przez prywatne gospodarstwa, gdzie chwila nieuwagi i można wjechać do stodoły. Jesteśmy na dole w Rytrze, pierwszy bufet, i punkt pomiarowy na którym Maciek będzie szybciej ode mnie o 5 minut (szacunek). Zaczyna się najdłuzszy podjazd 800 metrów różnicy na 10 kilometrach. Najpierw doganiam parę osób jadę 12-15 km/h, po 2 km podjazd staje dęba i od tego miejsca przestaję wyprzedzać, mielę tak na 1/2 przez następne 40 minut, następnie techniczna ścieżka do Przechyby, tutaj moi konkurenci są górą. Na 29 bufet i rozjazd. Giga zaczyna od parokilometrowego najtrudniejszego zjazdu, łykaja mnie Ci których wyprzedziłem na podjeżdzie albo i więcej, zastanawiam się czy zaraz mnie nie dogoni Jacek. Mniej więcej od 35 km kończy sie technika, jadę nadal spokojnie, zjazdy mniej strome ale kamieniste na moim sztywniaku telepie niemiłosiernie, nie czuję rąk, żałuję że nie mam fulla jak większość konkurentów. Ale co tam full, Jacek przejechał to z atrapą amortyzatora, naprawdę jego amorek nie ugina się w ogóle !!!. Jak to po zjeździe następuje podjazd, kocie łby z ostrych kamieni przez jakieś 2 km tutaj jadę 6 km/h, dalej szutry więc gnam 8 km/h. Nastepnie długi szutrowy zjazd ale kręty przy ograniczonej przyczepności trzeba uwazać (na jednym z takich zjazdów Jacek szlifuje łokcieć na skale), bufet miał byc na 44 a jest dopiero na 48 - jak na każdym staję, jem piję i w drogę. Musieli chyba dodać coś do żarcia na bufecie bo włącząja mi się nieodkryte wczesniej rezerwy, zaczynam doganiać tych którzy łykneli mnie za Przechybą, po 6 kilometrachtrach jestem na szczycie - kilkuosobowj grupy nie widać, zaczyna sie zjazd i myśli żeby tylko nie dac się znowu dogonić, prędkość maksymalna na zjazdach 58 km/h, kilka minut i jestem w Szczawnicy (wąwóz homole), ostatni bufet, ostatnia góra juz częsciowo z buta bo i tak prędkość była 5 km/h, parę kilometrów po lesie i na koniec znany mi z rana ostry zjazd, koncentruje się bo wiem że trzeba uważać, niestety chwila zawahania i wykonuję swojego szczupaka, na szczęście bez prędkości i bez wiekszych urazów, jeszcze krótki finisz pod górkę po asfalcie, wyprzedzam jeszcze dwóch megowców i meta na której czekają Maciek z Dorotą i Tomkiem (piekny prawie debiut w na mini.) Jak na 5:20 w trasie czuję sie dobrze, ładnie mega pojechał Maciek, Jacek jak zwsze pokazał że ma jaja, nie dość że bez amora to ostatnie 15 km bez pedała i 7:15 na górskiej trasie, Krzysiek niestety zdefektował i wycofał się. Generalnie dla wszystkich nas była do super przygoda, świetny trening i bagaż doświadczeń, które potem bardzo procentują na mazoviowym sciganiu



do pracy i z powrotem

  • DST 54.50km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 27.71km/h
  • Sprzęt Merida flx xt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 12 września 2012 | dodano: 13.09.2012



do pracy i z powrotem

  • DST 53.60km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 27.25km/h
  • Sprzęt Merida flx xt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 11 września 2012 | dodano: 13.09.2012