Wrzesień, 2010
Dystans całkowity: | 703.95 km (w terenie 253.00 km; 35.94%) |
Czas w ruchu: | 28:33 |
Średnia prędkość: | 24.66 km/h |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 58.66 km i 2h 22m |
Więcej statystyk |
do pracy i z powrotem
-
DST
57.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:25
-
VAVG
23.59km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Fort
-
Aktywność Jazda na rowerze
Deszcz, deszcz jesienny pada deszcz
Mazovia mtb - Nowy Dwór Maz
-
DST
45.00km
-
Teren
45.00km
-
Czas
01:46
-
VAVG
25.47km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Level a6
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ewidentnie moc ostatnio jest ze mną. Dobre 118 miejsce na 580 chłopa, i brak oznak zmęczenia na mecie. Czyli mogło byc lepiej. Do wymarzonej pierwszej setki zabrakło głupiej minuty
do pracy i z powrotem
-
DST
54.00km
-
Teren
8.00km
-
Czas
02:07
-
VAVG
25.51km/h
-
Sprzęt Level a6
-
Aktywność Jazda na rowerze
Laski Legia MTB maraton+dojazd(28km)+powrót(39km)
-
DST
119.00km
-
Teren
68.00km
-
Czas
04:53
-
VAVG
24.37km/h
-
Sprzęt Level a6
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak prawdziwy rowerzysta postanowiłem nie używać dzisiaj samochodu i na wyścig do Lasek pojechać rowerem. 28 km to całkiem niezła rozgrzewka, więc starałem się pojechac spokojnie, żeby mieć jeszcze trochę sił na wyścig. Przed startem rejestracja w biurze zawodów, stałem w kolejce 40 minut (to jedyny minus tego maratonu). Przebrałem się i na start, a tam wszyscy juz w sektorze, pod koniec dzieciaki z hobby a z nimi i ja. Nic to pomyślałem, na początku powinno być trochę odcinków do wyprzedzania, więc dam radę dojechać do "swoich".Po starcie sprawy się troche komplikują - jest wąsko, często muszę hamować, dużo szarpać, na singlach jechać wolniej niż bym chciał. Po jakiś 7 km na szczęście Ćwikowa Góra, wydmy i piachy - na reszcie mogę zacząć jechać swoje. Przez cały wyścig zdecydowanie częściej wyprzedzam niż jestem wyprzedzany, ze 3 razy zostawiam grupkę w której jadę i po paru kilometrach doganiam kolejną. Jedzie mi się dobrze, wygrywam bez problemów finisz. Ostatecznie 61 na 127 startujących. Było nieźle, choć mogło być lepiej. Trasa piękna, jeżdżę po KPN ponad 20 lat i w tej części puszczy nic lepszego sam bym nie wymyślił. "6" dla układającego trasę. Po wyścigu jeszcze 12 km przejażdżki po pierwszych i ostatnich km trasy i powrót do domu. Piękny kolarski dzień. Mam nadzieję, na powtórkę za rok
do pracy i z powrotem
-
DST
54.00km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:03
-
VAVG
26.34km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Level a6
-
Aktywność Jazda na rowerze
do pracy i z powrotem
-
DST
50.60km
-
Teren
3.00km
-
Czas
02:04
-
VAVG
24.48km/h
-
Sprzęt Fort
-
Aktywność Jazda na rowerze
do pracy i z powrotem
-
DST
53.00km
-
Teren
6.00km
-
Czas
02:01
-
VAVG
26.28km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Level a6
-
Aktywność Jazda na rowerze
do Puszczy (Kanie-Sieraków-Łomianki-Palmiry-Roztoka-Zaborów-Kanie)
-
DST
95.00km
-
Teren
45.00km
-
Czas
03:50
-
VAVG
24.78km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Level a6
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sochaczew-Bielice-Kaski-Błonie-Kanie
-
DST
45.60km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:43
-
VAVG
26.56km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Fort
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pułtusk - mtb mazovia
-
DST
55.00km
-
Teren
50.00km
-
Czas
02:15
-
VAVG
24.44km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Level a6
-
Aktywność Jazda na rowerze
Od wyścigu w Skarżysku forma rośnie, bardzo dobre miejsce 117/515, super wynik no i piękna choć dość łatwa trasa.Przyjechałem do Pułtuska wcześnie i odbyłem ponad 20 kilometrowy rekonesans, byłem rozgrzany dzięki czemu uniknąłem typowych dla mnie słabych pierwszych kilometrów no i wiedziałem co mnie czeka na pierwszych kilometrach. Rozlewiska Narwii i piękny Pułtusk - bardzo fajne miejsce, tak na wyścig jak i na zwykłą wycieczkę. Aż szkoda że sezon się kończy.