Bodzio826 prowadzi tutaj blog rowerowy

Mazovia Orzysz

  • DST 85.00km
  • Teren 84.00km
  • Czas 03:15
  • VAVG 26.15km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Merida flx xt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 sierpnia 2012 | dodano: 13.08.2012

No ten 2 sektor to nie był dobry pomysł. Od startu jadę jak pierdoła, wszyscy mnie wyprzedzają nawet kobieta jedna, dogania mnie 3 sektor ,ja nadal umieram. Psycha mi jakos nie siada bo wiem że przyjechało sporo świerzaczków a ja mam cały Ełk w nogach. Na 30 km uspokajam jeszcze bardziej swoja jazdę, jem banana, dużo piję wreszcie zahaczam się w jakiejs grupce, po paru kilometrach zmartwychwstaję i zaczynam gonić, do mety udaje mi się odrobic część strat, przed metą doganiam jednego z przeciwników w generalce, wynik nie rewelacyjny ale biorąc pod uwagę, że po raz pierwszy w życiu dzień po maratonie zamiast jeździć samochodem i windą jechałem kolejny maraton trzeba się cieszyć. Pozytywy to znalezienie sposobu na skurcze, które miałem w 3 poprzednich maratonach, brak bólu tylka i kręgosłupa. Dzięki temu myślę, że stać by mnie było na jazdę w etapówce. Jesli chodzi o trasę to było podobnie jak w Ełku ale mniej szybkich szutrów i bez asfaltu, więcej kocich łbów i trochę piachu, urozmaiceniem był tez przelotny deszcz dzięki czemu na pewnym odcinku posiadaczy semi slicków pluli pewnie sobie w brodę albo lezeli w kałużach. Ja na szczęcie pojechałem na Rocket Ronach. Jeśli chodzi o taktykę to wole gonic z 3 sektora niz walczyć w 2, na szczęście juz niedługo ciężki wyścig w Skarżysku, mam duze szanse, ze po nim opuszczę 2 sektor i ostatnie wyscigi pojadę swoje z 3 sektora




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa cjree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]