Bodzio826 prowadzi tutaj blog rowerowy

Laski Legia MTB maraton+dojazd(28km)+powrót(39km)

  • DST 119.00km
  • Teren 68.00km
  • Czas 04:53
  • VAVG 24.37km/h
  • Sprzęt Level a6
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 20 września 2010 | dodano: 20.09.2010

Jak prawdziwy rowerzysta postanowiłem nie używać dzisiaj samochodu i na wyścig do Lasek pojechać rowerem. 28 km to całkiem niezła rozgrzewka, więc starałem się pojechac spokojnie, żeby mieć jeszcze trochę sił na wyścig. Przed startem rejestracja w biurze zawodów, stałem w kolejce 40 minut (to jedyny minus tego maratonu). Przebrałem się i na start, a tam wszyscy juz w sektorze, pod koniec dzieciaki z hobby a z nimi i ja. Nic to pomyślałem, na początku powinno być trochę odcinków do wyprzedzania, więc dam radę dojechać do "swoich".Po starcie sprawy się troche komplikują - jest wąsko, często muszę hamować, dużo szarpać, na singlach jechać wolniej niż bym chciał. Po jakiś 7 km na szczęście Ćwikowa Góra, wydmy i piachy - na reszcie mogę zacząć jechać swoje. Przez cały wyścig zdecydowanie częściej wyprzedzam niż jestem wyprzedzany, ze 3 razy zostawiam grupkę w której jadę i po paru kilometrach doganiam kolejną. Jedzie mi się dobrze, wygrywam bez problemów finisz. Ostatecznie 61 na 127 startujących. Było nieźle, choć mogło być lepiej. Trasa piękna, jeżdżę po KPN ponad 20 lat i w tej części puszczy nic lepszego sam bym nie wymyślił. "6" dla układającego trasę. Po wyścigu jeszcze 12 km przejażdżki po pierwszych i ostatnich km trasy i powrót do domu. Piękny kolarski dzień. Mam nadzieję, na powtórkę za rok




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wkeoc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]