Mtb crossmaratony
-
DST
67.00km
-
Teren
65.00km
-
Czas
05:02
-
VAVG
13.31km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Podjazdy
1950m
-
Sprzęt Merida Big 9
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jadąc na wyścig do Ciekot wiedziałem, że nie będzie łatwo. Pierwsze 3 kilometry po mokrych łakach, skręt pod górę i kilometrowy podjazd z młynka. Tu nastąpiła selekcja. Za mną ledwie parę osób w tym 2 dziewczyny. Cóż mówię sobie że trzeba jechać swoje i ta myśl trzymała mnie do met. Cały czas śliskawe podjazdy i techniczne zjazdy na których nie było odpoczynku dla nóg i rąk. Do 30 kilometra jadę sam. Choć czułem że słabne to dogoniłem parę trupów, część z nich nawet się wycofała. Pod koniec cierpiałem mocno a organizator dorzucił 6 km i 400 metrow podjazdu. Podsumowując pojechałem słabiej niż na wiosnę w Chęcinach ale tego się spodziewałem. Na plus pogoda, trasa, widoki, oznaczenie i organizacja. Za dwa tygodnie miałem jechać do Bodzentyna ale tak dostałem w kość że mogę się nie odważyć