mazovia w Józefowie (87+10 rozgrzewki)
-
DST
97.00km
-
Teren
93.00km
-
Czas
04:35
-
VAVG
21.16km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Podjazdy
630m
-
Sprzęt Merida Big 9
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do mojego pierwszego w tym roku startu przystępowałem bez większych oczekiwań. Wiedziałem że trudna, pełna korzeni, krótkich piaszczystych podjazdów trasa w Józefowie na początek sezonu to nie łatwe zadanie. W zimę nie jeździłem tylko biegałem, była tez kontuzja, w końcu jak porzuciłem bieganie przyplątała się jakaś choroba i na początku marca były antybiotyki. Start 2 sektora pojechałem w miarę spokojnie, bez szarpania choć ciasnota na trasie trochę przeszkadzała. Po odjeździe fitowców jak na ogół można było zacząć jechać, czułem się dobrze więc mocno podjeżdżałem i zacząłem doganiać niektórych kolegów z 1 sektora. Dość szybko zjadłem co miałem poczułem głód a bufety były ubogie i nie tam gdzie bym chciał, na 70 km zacząłem słabnąć. Dojechałem jakoś ostatnie 17 km ale zabrakło wytrzymałości, może 2 dodatkowych żeli, za mało też chyba wypiłem. Generalnie w stosunku do oczekiwań nie było źle ale mogło być lepiej.