polandbajk w Wawrze 51 + 10 rozgrzewki
-
DST
61.00km
-
Teren
58.00km
-
Czas
02:50
-
VAVG
21.53km/h
-
VMAX
45.00km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Merida flx xt
-
Aktywność Jazda na rowerze
To miałbyć start potwierdzający na zakończenie sezonu moją dobrą formę. Do połowy jechało mi się fajnie. Uczepiłem się ostatniej grupki z "1" sektora i po pewnych problemach czułem juz że dam radę do końca, a może na ostatnich kilometrach jeszcze zaatakuję. Niestety przebita dętka i nici z dobrego wyniku. Po wymienie starałem się nadrobić stratę, przy wyprzedzaniu koleś pijący z bidonu bujnął się w moją stronę i niestety kraksa. Wstałem mocno odarty i poobijany, bark bolał i nie wiedziałem wycofać się czy nie, po paru zatrzymaniach i wolniutkiej jeździe przez 10 minut podjąłem decyzję że jakos dojadę. Ostatnie 10 km jechałem z jakimś innym biedakiem z "1' sektora i połykaliśmy szybko przestrzeń. Ostatecznie wynik porazka ale biorąc pod uwagę okoliczności cieszę się ze nie mam wycofa. Za mną ciężka noc, bark dzisiaj boli, mam jednak nadzieję, że to tylko mocne zbicie i może za tydzień wsiądę na rower.